Co dalej człowieku?
Wróciłam z pogrzebu. Dom pusty. Wskoczyłam pod pierzynę w moim pokoiku na poddaszu. Gorąca, zielona herbata, cisza aż w uszach dzwoni. Dziadek, którym się opiekowałam zmarł kilka dni temu. Byłam przy nim w ostatniej godzinie.....Dopiero na pogrzebie zobaczyłam jak wielu miał przyjaciół, znajomych...Ale umarł w samotności.
Niemiecki pogrzeb, rzymskokatolicki obrządek, indyjski proboszcz, bawarska stypa. Piwo, precle, biała kiełbasa ze słodką musztardą lub do wyboru rosół z knedlami. Nie cierpię tutejszych knedli. Wybrałam białą kiełbasę, ale słodkiej musztardy nie mogę polubić.
Mam dwa dni wolnego. Potem okaże się co dalej. Gdzieś mnie chyba przeniosą.
Co dalej ze mną, co dalej z Tobą? Życie jest tak ulotne...co po sobie zostawisz?
( Człowiek zostawia po sobie brudy do wybrania..... )
Komentarze
Prześlij komentarz