Chcesz pomagać w Indiach czy Pakistanie? Przeczytaj to

Nie lubię udzielać porad. Zawsze czuję się za mało kompetentna. No, ale siedem lat działalności dobroczynnej w Azji myślę, że daje mi jakieś pojęcie o tym co robić a czego nie robić podejmujac się pracy charytatywnej w tym rejonie świata. Po pierwsze: motywacja jest bardzo ważna, Trzeba sobie zadać pytanie “dlaczego?” Dlaczego w ogóle się do tego zabieram. Następnie uczciwie sobie na nie odpowiedzieć. Jeśli pomagamy dla własnego samozadowolenia, dla własnego dowartościowania się – to nie jest to dobra motywacja. A jeśli rzeczywiście chodzi nam o dobro osoby, której pomagamy, o skuteczną pomoc, o zmianę okoliczności życiowych na lepsze – to jest to droga, którą warto podążać. Po drugie: nie pomagaj w ciemno Facebook jest super miejscem do zapoznawania nowych ludzi, ale nie można bazować tylko na nim kiedy chcemy zaangażować się w działania charytatywne. Sprawdź ludzi, organizacje, najlepiej jak możesz. Popytaj, poszukaj w internecie, może jest jakiś feedback. Nie ignoruj ostrzeżeń, w tym rejonie świata jest mnóstwo naciagaczy. No chyba, że nie dbasz o to czy Twoje pieniądze trafiają tam gdzie zostały przeznaczone, czy też są defraudowane. Jeśli nie obchodzi Cię to, to ok. Ale jeśli chcesz skutecznie dokonywać zmian na lepsze przez swoje darowizny, to sprawdzaj. Najmniejsze wątpliwości oznaczają, że ktoś coś kręci. Uczciwi ludzie odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania, rozwieją wszystkie Twoje wątpliwoci, nie będą mieli niczego do ukrycia. Ci co kradną i kłamią, bedą Cię zwodzić i manipulować Tobą na wszelkie sposoby. Po trzecie: współpracuj z zaufanymi osobami I to jest NAJTRUDNIEJSZA rzecz – znaleźć w Indiach czy Pakistanie zaufanych ludzi. Ja nie potrafię współpracować z kimś do kogo nie mam zaufania. Jest takie powiedzenie, że aby kogoś poznać trzeba z nin zjeść beczkę soli. Więc potrzeba na to czasu. Wszystko wychodzi “ w praniu”, czasem po latach! Trudno znaleźć lokalnych społeczników, aktywistów, czystych pasjonatów którzy chcą w Indiach czy Pakistanie pomagać i zmieniać los innych na lepsze, bez czerpania z tego własnych korzyści. Nie ma tam wolontariuszy, nie ma ludzi bezinteresownych – a jeśli takowych znalazłeś, to znalazłeś skarb. Po czwarte : poznaj kraj, ludzi, obyczaje, kulturę i potrzeby. Nie uszczęśliwiaj nikogo na siłę jeśli tego nie chce. Nie forsuj swojej wizji świata. Pomagaj tam gdzie o tę pomoc proszą, Odpowiadaj na potrzeby, a nie narzucaj się ze swoimi pomysłami i ideami. Z drugiej strony nie bój się konfrontacji, różnic kulturowych, rozmawiaj i dyskutuj dużo. Ješli Twoje innowacje mogą przynieść progres, warto zachęcić lokalnych ludzi do otwarcia się na nowe rozwiązania. Po piąte: nie przejmuj się porażkami, działaj długofalowo. Większość z nas lubi slyszeć o spektakularnych akcjach, cudownych zmianach, a tak naprawdę pomoc rozwojowa to regularne działania mniejsze i większe, które składają sie na stopniowe zmiany. Często wydaje się, że efektów nie widać. Zobaczymy je dopiero po latach. Nie ma znaczenia czy działasz prywatnie czy z ramienia jakiejś organizacji – działalność dobroczynna to bardzo szlachetna sprawa, nie trać ducha. W czynieniu dobra nie ustawiaj! Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli! 🙂

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Niespodziewane przeprosiny "pana bajkopisarza"

Wspomnienia z wizyty w Aarti Home w Kadapie, w Indiach

Dlaczego przestałam podróżować?