Mam bzika jak stąd do równika
Orientalnie zakręcona – zakręcona na punkcie Indii, a dokładniej na punkcie jednego stanu – Andhra Pradesh. Odkąd w lutym wróciłam z mojej czwartej podróży nie ma dnia, abym nie myślała o ludziach, miejscach i wydarzeniach z drugiego krańca świata. Znasz ten stan? Czy jest coś takiego w Twoim życiu o czym bez końca rozmyślasz? W każdym bądź razie na horyzoncie pojawia się kolejna wyprawa. Tym razem będzie hip-hopowo- street dancowo. Zabieram Joe Price – instruktora i choreografa z Manchesteru, który z przyjemnością poprowadzi warsztaty taneczne dla dzieci w Rajapudi. Kto jeszcze poleci? Oto jest pytanie. Wycieczka trwa aż trzy tygodnie, trzeba mieć trochę grosza na ten cel, no i jedziemy w niepopularne miejsca, wiejskie tereny, dzicz, z dala od cywilizacji. Wyprawa tylko dla koneserów, więc wzięcia nie ma. Ale nie szkodzi. Nawet jeśli będę tylko ja i Joe, to i tak będzie git. Tamtejsze dzieci na pewno wiele wyniosą. Raczej nie będzie im dane w życiu polecieć do Europy, do Anglii, do ...