Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Indie po raz czwarty

Dziś zabukowałam bilet na moją kolejną, czwartą podróż do Indii. Tym razem startuję z Manchesteru do Bengalore i dalej do Vishakhspatnam. Będę lecieć liniami Emirates, które zdążyłam polubić. Tak dobrałam loty, abym były znośne. Nie lubię zbyt długich podniebnych wojaży. Teraz czekają mnie 4 miesiące przygotowań. Trzeba zakasać rękawy i brać jak najwięcej nadgodzin. Każdy grosz się przyda.

Do Indii w styczniu 2017

Zdecydowałam, że polecę sama. Grupa wolontariuszy przeprowadzających projekt KreAzja jest już w Indiach. Do stycznia wiele się z pewnością wydarzy i może uda się nam spotkać gdzieś w Andhra Pradesh. Upodobałam sobie tę krainę. Obszar pomiędzy Rajahmundry a Visakhspatnam to miejsce, które zgłębiam od 2013 roku. Myślę, że parę osób zaraziłam swoją pasją. Ale tym razem chciałabym jeszcze wyraźniej pokazać dlaczego właśnie tam mnie ciągnie. Ludzie dziś podróżują po całym świecie. Odkrywają i poznają go coraz bardziej. Ja mam swoje ukochane miejsca w Indiach do których będę wracać, kiedy to tylko będzie możliwe. Drugą moją miłością jest Pakistan. Ale tam to może na Wielkanoc….zobaczymy……

Kiedyś wrócimy do Polski

Ostatnie dziesięć dni spędziłam z dwójką moich dzieci w Polsce. Lasy, pola, rzeki, jeziora, piękna pogoda – było wspaniale! Wszyscy odpoczywaliśmy psychicznie – w swoim kraju, jako pełnoprawni obywatele, wśród rodziny i przyjaciół. Tutaj czujemy się najlepiej. Gdybym tylko jeszcze mogła godnie zarobić na utrzymanie i edukacje moich dzieci to nigdzie bym nie emigrowała. W Anglii sytuacja się zmieniła. Dla Polaków nastały tutaj trudniejsze czasy. Stosunek brytyjskiego społeczeństwa się zmienił, pod wpływem tego co głosili politycy pragnący Brexitu. Najbiedniejsza, niewyedukowana klasa, oraz emeryci zagłosowali przeciwko pozostaniu w Unii Europejskiej. Całą swoją gorycz skupili na imigrantach z Europy Wschodniej, szczególnie na Polakach. Tę niechęć się wyraźnie odczuwa. zdarzają się ataki, pobicia, morderstwa na tle narodowościowym. Dziś interweniowali polscy ministrowie, ale wydaje się że rząd angielski tę sprawę bagatelizuje, lub wręcz ignoruje. Tak więc pomieszkamy tutaj jeszcze...