Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

Dziecięce rączki mogą wyprodukować dużo cegieł

Obraz
Przybyłam do Khalipura, koło Multan, aby spędzić miło czas z bardzo interesującą osobą, która zajmuje się m.im edukacją kobiet. Zaplanowałyśmy posiedzieć w babskim gronie, a następnie pobawić się z dziećmi. Shazia postanowiła jednak pokazać mi jak żyją kobiety z jej społeczności. Zanim się zebraliśmy do wyjścia pogoda spłatała nam figla. Dookoła zrobiło się szaro i żółto. Po raz pierwszy w życiu doświadczyłam piaskowej burzy. Piasek wdzierał się wszędzie. Wyruszyliśmy nie czekając, aż burza minie. Usta i nos trzeba byłi przykrywać chusteczką. Nasz samochód wyglądał jakby rok czasu nikt go nie mył. Szyby były totalnie pokryte piachem. W tym unoszącym się piaskowym pyle, w gęstych szarościach dotarliśmy do pierwszego domu. Dzieciaki miały piasek we włosach, oczach, uszach – wszędzie. – A gdzie rodzice? – dopytuję się wnikliwie. – Rodzice pracują w tutejszej cegielni…te dzieci też tam pomagają. Ale na pełny etat pracuje tylko najstarszy, ośmioletni chłopak – Shazia objaśnia ...

Khanewal - oaza wolności

Obraz
– Wszyscy mi mówili – nie jedź do Pakistanu, bo to kraj terrorystów. Ale ja zamiast terrorystów spotkałam ludzi gorącej wiary, wspaniałych chrześcijan którzy pomimo tak wielu przeciwności nie tracą ufności do Boga – przemawiam do kilkuset osób zgromadzonych na wiejskim podwórku w Khanewal. Tak żarliwych modlitw dawno nie widziałam i takiego uwielbienia dla Boga. Z mojego wnętrza wydobywa się głośne: Hallelujah! Normalnie jestem w raju! Atmosfera jest niesamowita, czuje się radość i miłość bijącą od tej grupy wierzących. – Niech Cię Bóg błogosławi – staruszka z pooraną bruzdami twarzą robi znak krzyża na moim czole i z całej siły mnie przytula. Wybucham płaczem ze wzruszenia jak mały szkrab…Co się ze mną dzieje? Otacza mnie życzliwość i akceptacja z każdej strony. Dwaj wujkowie Zahida mieszkają tu razem z rodzinami i wspólnie prowadzą duże gospodarstwo. Bawoły, kozy i plantacja bawełny. Ludzi i zwierząt co nie miara. Totalny brak prywatności. Rankiem chcąc mieć jej odrobinę wymykam...

Buntownica w Pendżabie

Obraz
Nie da się ukryć, że będąc w Pakistanie toczyłam ze sobą walkę. Wychowałam się w społeczeństwie koedukacyjnym, robiłam zawsze to co chciałam. W mojej rodzinie nie było mowy, że coś jest męskim zajęciem a coś żeńskim. Sprzątanie, gotowanie, pranie, rąbanie drzewa, zabijanie kurczaka na rosół czy karpia na święta, jazda traktorem po polu, gra w piłkę nożną, taniec, samotne wędrówki po lesie, te czynności były dla mnie takie normalne ….ehhh…mogłabym wymieniać i wymieniać…..Dżinsy, t-shirt i rozwiany włos – taki ubiór lubię najbardziej. Nagle znalazłam się w społeczeństwie, gdzie dla kobiety istnieją same ograniczenia. Czy trudno się dziwić, że mój organizm zareagował buntem? Ledwie wystawiałam nogę za próg domu w Sargodzie, już kobiety za mną biegły krzycząc „Załóż dupattę!”.Od tej dupatty powyskakiwały mi pryszcze na szyi, gdyż moja skóra nie przywykła do tego. Pokazywałam każdemu te moje wypryski, aby wzbudzić w nich choć trochę zrozumienia. Najbardziej jednak wkurzało mnie to jak m...

W pomarańczowym gaju

Obraz
– Ejaz! Zatrzymaj sie tu! Kupię kukurydzę. – Nabeela zwraca się do kierowcy, poprawiając dupattę na głowie. I ja wyskakuję z samochodu, z tym, że nie poprawiając dupatty….. Przydrożny sprzedawca kukurydzy siedzi na niziutkim stołku mieszając pogrzebaczem w gorącej misce z solą,ustawionej na palenisku. – Za twarda. – stwierdzają wszyscy obgryzając zakupione kolby. Dla mnie to nie ma znaczenia, bo spożywam je po raz pierwszy. W Pakistanie brązowe, nawet lekko zwęglone kolby kukurydzy, prażone w soli lub piasku, są przysmakiem. Jedziemy do rodzinnej wioski pastora Hizkiela, która nie ma nazwy tylko numer – 106 N.B. Jestem ponownie witana papierowym wieńcem zarzuconym mi na szyję i płatkami róż. Wujkowie, ciotki, kuzyni, kuzynki i babcia Zahida….Wielka rodzina zasiada na łóżkach w glinianej chacie. Z sufitu wystaje słoma. Podłogi nie ma. Jest klepisko. Zimne drinki oraz słodycze pojawiają się na małym stoliku. Wesoła babcia z jednym ząbkiem rzuca się na nie. Rodzina żartuje...