Na kolejną wyprawę zabieram syna
Decyzję podjęłam miesiąc temu. Z powodu braku chętnych na wyjazd ze mną do Indii większość kwoty, jaką uzbierałam na ten cel przeznaczę dla mojego syna. Skoro wszyscy odmówili to biorę Jędrka. Ma 16 lat, pięknie rysuje, tworzy komiksy, będzie prowadził warsztaty z rysunku w Indiach.
Paszport już wyrobiony, teraz tylko przebadać go gruntownie i zaszczepić.
Tak, jego zdrowie jest dla mnie najważniejsze. Ale robię wszystko, aby mógł tam pojechać i cało oraz zdrowo wrócić. Reszta w Bożych rękach.
Komentarze
Prześlij komentarz