Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

Miesiąc z rodzinką

Po powrocie z Niemiec, gdy tylko przekroczyłam próg mojego domu w ruch poszła gąbka, ścierka, druciak, mleczko do czyszczenia. Bezustannie czyściłam i szorowałam wszystko co było w zasięgu mojego wzroku. I znowu spięcia, awantury i nerwy – mój małżonek z trudem znosił moją obecność po dwóch miesiącach absencji. Na kilka dni wybraliśmy się nad morze. To dobrze nam zrobiło. Nocowaliśmy w Kamieniu Pomorskim, w wielkiej willi należącej do znajomego podróżnika Zbyszka Pawlaka. Byliśmy tam jedynymi lokatorami. Andrzej zabrał bębny i syntezator – wieczorami muzykował wspólnie z dziećmi. Całe dnie spędzaliśmy na plaży. Pogoda dopisała. Szkoda tylko, że mogliśmy sobie pozwolić na tak krótki pobyt, ale dobre i to. Ostatnie dni wakacji upłynęły na bieganiu i kupowaniu książek, przyborów szkolnych, ubrań itp. Teraz dzieciaki już chodzą do szkoły i wszystkie są zadowolone. Jędrek samodzielnie dojeżdża do Wrocławia do technikum,Joachim rozpoczął naukę w gimnazjum, Milena w czwartej klasie, a Łucja ...