Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013

Kathak Kendra w Delhi

Obraz
Wieczorem ląduję w Delhi. – Czekam na Ciebie przed drugą bramą – oznajmia Artur przez komórkę. Podążam za tłumem. Jeden etap mojej podróży za mną. Południe Indii pozostanie teraz tylko w moich wspomnieniach. Tęsknię, pochlipuję z tęsknoty…Ale cóż, i tak dobrze, że w ogóle tam byłam, że mogłam na własne oczy zobaczyć te wspaniałe dzieci, przytulić je, dać im trochę radości… Z rozmyślań wyrywa mnie znajomy widok. Czupryna jak u mojego najstarszego syna, wielkie niebieskie oczy i smukła sylwetka. Niezwykle urodziwy, młody człowiek macha do mnie ręką. To Artur Przybylski, polski tancerz kathaku. Będę u niego dwa dni. Wypiorę brudy, pogadam sobie z rodakiem, spędzę czas razem z nim na zajęciach w szkole artystycznej. Wieczór upłynął na zakupach, konwersacji i objadaniu się tortillą. Z pełnym brzuchem zasypiam, ubrana w dres i schowana w śpiworze. Zimno. – Jak ty możesz tutaj wytrzymać bez ogrzewania?! – wykrzykuję z korytarza, w którym leżę na plecionym łóżku. – Mam takie specjaln...

Kościół w Nakkapalli

Obraz
Dźwięki konga dobiegające do mojej chaty sprawiają, że rzucam wszystko i lecę w ich stronę. W budynku kościoła zastaję grupę kobiet i młodzieży zajętych przygotowywaniem posiłku dla ubogich. Cała procedura obierania, krojenia itp odbywa się na betonowej podłodze. Buzie uśmiechnięte, zadowolone, gdyż robią to przy rytmicznym akompaniamencie będnów i tamburyna. Wędrowny kaznodzieja wyśpiewuje pieśń pochwalną na cześć Boga. -Chodź, zobacz jeszcze tutaj – idę za Praveenem, aby przyjrzeć się palenisku, na którym ustawiony jest ogromny kocioł, a w nim jakaś zupa z zielonymi warzywami. Prawdopodobnie zielone chili. Jednak muzyka i śpiew sprawiają, że muszę tańczyć. Wyciągam moje fanveile i improwizuję…mogłabym tak godzinami, ale oni przestają grać wśród okrzyków radości i śmiechu. No szkoda…widocznie do takiego widoku nie są przyzwyczajeni. Ale co sobie zatańczyłam to moje. Zbiera się coraz większy tłum. Ludzi wciąż przybywa, robi się tłoczno. Ubrałam się skromnie, ale oczywiście założy...